WIADOMOŚCI

  • 21.05.2012
  • 3545
Massa wciąż czuje wsparcie zespołu
Massa wciąż czuje wsparcie zespołu
Felipe Massa przyznał ,że pomimo niezadowalających wyników w tym sezonie wciąż czuje wsparcie swojego zespołu – Ferrari. Brazylijczyk stwierdził, że nie jest zadowolony ze swoich ostatnich wyników, ale liczy na zdecydowaną poprawę formy.
baner_rbr_v3.jpg
Brazylijczyk zapytany, czy pomimo słabej postawy czuje wsparcie teamu powiedział:

"Absolutnie tak, czuję, że cały zespół jest ze mną. Oczywiście, oni nie są zadowoleni z moich rezultatów, ja także nie jestem. Wszyscy chcemy zmienić taki stan rzeczy i powrócić do normalności. To jest z całą pewnością możliwe, wiem iż z pomocą zespołu może się tak stać”.

Młodszy z kierowców Ferrari potwierdził także, ze tegoroczny bolid nie jest zbyt łatwy w prowadzeniu:

"Naszym bolidem nie jest łatwo jeździć, trudno jest znaleźć dobry balans. Wiele razy musiałem walczyć z bolidem, a wtedy jest łatwo stracić dziesiątą część sekundy tu czy tam. Mój styl jazdy także nie ułatwia zmagania się z bolidem, walczę jeszcze więcej, nie mogę znaleźć równego tempa. Wiadomo także, że nie mamy idealnej aerodynamiki, brakuje nam też trakcji na wyjściach z wolnych zakrętów, co jest chyba największym problemem. W Hiszpanii dokonaliśmy znacznych poprawek, było to widać po osiągach Fernando, ale także moich gdy miałem przed sobą czysty tor”.

Na zakończenie dodał, że jego zdaniem wypadek na torze Hungaroring nie wpłynął negatywnie na jego postawę na torze:

"Zadawałem sobie to pytanie czterdzieści pięć tysięcy razy i uważam że nie. A dlaczego? Bo do tego czasu, przez trzy lata, wygrałem 11 wyścigów, więc dla mnie to oczywiste. Ale nie tylko sobie zadawałem takie pytanie. Przechodziłem wiele badań lekarskich i odpowiadałem na wiele pytań lekarzy, szukałem odpowiedzi. Wszyscy lekarze, z którymi się konsultowałem z ręką na sercu mówili, że nie ma absolutnie żadnych śladów uderzenia. Ja także nie czuję się jakoś inaczej, niż wcześniej, przed wypadkiem”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

13 KOMENTARZY
avatar
Kriss81

21.05.2012 10:08

0

Chyba błąd w ostatnim akapicie: Massa OD tego czasu nie wygrał ani razu. DO wypadku owszem - 11 razy.


avatar
patrolek23

21.05.2012 12:18

0

Czyżby Ferrari bało się, że nowy kierowca nie będzie w stanie uzyskać dobrych wyników w ich obecnym samochodzie? Lepszy Massa, który już co nieco wie na temat bolidu, niż jakiś świerzak?


avatar
tommek7

21.05.2012 13:46

0

@2 Już bez przesady nie róbcie z tego bolidu nie wiadomo jakiej maszyny nie do ogarnięcia... Wszyscy się zachwycają jak ALO świetnie sobie radzi w tak trudnym bolidzie. Bolid jak bolid, trochę już to śmieszne się robi z waszej strony.


avatar
krzysiek000

21.05.2012 15:46

0

3. tommek7 No bo tak to już jest. Jak Alonso przegrywa, to przez bolid, a jak wygrywa, to pomimo bolidu.


avatar
Skoczek130

21.05.2012 16:36

0

Choc ucieszyłaby mnie wiadomośc o kontrakcie Felipe, to dla mnie sprawa byłaby już jasna - on robi za testera Alonso, jak Spies dla Lorenzo. ;]


avatar
Święty

21.05.2012 18:07

0

To jest ostatni sezon Masy w Ferrari, a kto wie czy nie w F1 w ogóle. (pomijam zespoły od Caterhama w dół)


avatar
zx74yu

21.05.2012 21:46

0

1. Wypadek na Węgrzech 2. TEAM ORDES W NIEMCZECH To drugie chyba bardziej wpłynęło na Masse bo od tamtego zdarzenia miał tylko jedno podium w GP Korei 2010 a każdy pamięta jaki to był wyścig. Ferrari samo zafundowało Massie takie wyniki.


avatar
zx74yu

21.05.2012 21:47

0

@3 tommek7 ale bolid robiony pod ALO


avatar
Skoczek130

21.05.2012 21:57

0

@tommek7 - rozbrajasz mnie chłopcze... ;]


avatar
Skoczek130

21.05.2012 21:59

0

@zx74yu - wreszcie ktoś, kto nie boi się tego napisac wprost. Pozdrawiam :)) P.S. Czynniki, które podałeś, na pewno mają swój udział w całej tej sytuacji.


avatar
jar188

22.05.2012 13:53

0

@9;10 Z całą pewności powinni zrobić bolid Massę albo po połowie, pod Massę a pół pod Alonso, tylko teraz jak to podzielić.


avatar
6q47

22.05.2012 14:49

0

jest osobą, która zbyt długo dochodzi do akceptacji warunków swojego kontraktu. Wyegzekwowanie istniejacego lub nie istniejącego zapisu w kontrakcie było bardziej, w jego przypadku, destrukcyjne niż jakakolwiek kontuzja neurologiczna. Sezon "latajacej spręzyny" też oferował trudny do prowadzenia bolid - tylko On i Kimi potrafili złapać "nieco" punktów... zastępcy tego nie potrafili właśnie ze względu na trudny w prowadzeniu bolid.


avatar
etos

22.05.2012 19:12

0

zycze mu zeby sie pozbieral, ale obiektywnie to cienko to widze


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu